Ta dziewczyna ma talent, że hej! 18-latka w niedzielę została wicemistrzynią świata juniorek w amerykańskim Salt Lake City.
Karolina Bosiek wkroczyła do wielkiego sportu na igrzyskach w Pjongczangu. Była najmłodszą olimpijką w polskiej reprezentacji. Zajęła wtedy 16. miejsce w wyścigu na 3000 metrów, 29. miejsce na 1000 metrów i 7. miejsce w biegu drużynowym.
– Takiej dziewczyny nie było do tej pory, takiego talentu – zapewnia w programie „Czarno na białym” jej trener Wiesław Kmiecik.
Karolina Bosiek to polska panczenistka. W niedzielę zajęła drugie miejsce w biegu masowym. Dla młodziutkiej Polki to już drugi medal wywalczony na czempionacie juniorów na arenie igrzysk z 2002 roku.
W sobotę Karolina Bosiek wraz z Karoliną Gąsecką i Natalią Jabrzyk wywalczyły brązowy medal w sprincie drużynowym.
https://twitter.com/Avanti__News/status/972811060624461824
Wszystko zaczęło się od zabawy
– Zaczęło się niewinnie, od zabawy. Na Komunię moja siostra kupiła jej rolki na prezent – mówi tata, Stefan Wisław Bosiek.
Dowodem są zdjęcia dziewczynki pędzącej na rolkach, w kasku i ochraniaczach. Kiedy na rolkach wygrała pierwsze zawody, zainteresowała się nią Jolanta Kmiecik z KS Pilica. To za jej namową rolki zamieniła na łyżwy.
– Motorycznie zawsze była wybitna i wyjątkowa, natomiast na zawodach miała bardzo dużo upadków, łyżwy nią rządziły, nie ona łyżwami. Teraz technicznie jest bliska ideału. To taka Zosia Samosia, zawsze decyduje o sobie, typowy charakter potrzebny do sportu – opowiada pani trener dla tvn24.pl.
Źródło: tvn24.pl/sport.pl
Zdjęcie główne: Karolina Bosiek / Instagram
PRZECZYTAJ TAKŻE:
