Jeszcze 1,5 roku Łukasz Teodorczyk był jedną z gwiazd ligi belgijskiej i jej czołowym strzelcem. Ostatnio jednak polski snajper nie ma najlepszego okresu. Przeciętny ostatni sezon, słaby występ reprezentacji na mundialu, a teraz publiczne apele włodarzy Anderlechtu, nawołujące napastnika do szukania sobie nowego klubu.
Powody, dla których belgijscy działacze chcą pozbyć się Teodorczyka są dwa: pierwszy to świetna forma jego bezpośrednich konkurentów do miejsca w składzie. W trwającym okienku transferowym Anderlecht wzmocnił sprowadzony z Wolfsburga Landry Dimata, a z SM Caen ściągnięto Ivana Santiniego. Nowe nabytki świetnie wkomponowały się do zespołu. W pierwszym meczu sezonu Dimata zdobył bramkę oraz zaliczył asystę, a Santini ustrzelił hattricka. Ponadto trener Anderlechtu ma w obwodzie jeszcze również utalentowanego Daudę. Tym samym wygląda na to, że Teodorczyk spadł na 4. miejsce w hierarchii napastników belgijskiego zespołu.
Drugim powodem, dla którego klub z Brukseli chce się pozbyć reprezentanta Polski, jego jego duża pensja. Teodorczyk to jeden z najlepiej zarabiających piłkarzy w zespole, przez co mocno obciąża klubową kasę. Marc Coucke, nowy prezydent klubu, stawia sprawę jasno – „Teo” nie miał świetnego sezonu, ale strzelił kilka ważnych bramek. Dwa lata temu był jednym z ojców mistrzostwa. Jednak teraz chcemy zacząć od zera, z pustym kontem, dlatego Santini i Dimata zdobywają nasze zaufanie, a Dauda jest naszym trzecim napastnikiem. Z całym szacunkiem lepiej powiedzieć „Teo”, żeby odszedł. Nie mogę prosić go, żeby pozostał jako napastnik nr 4 – powiedział belgijskim mediom Coucke.
Wygląda na to, że Teodorczyk będzie zmuszony do opuszczenia Brukseli. Nie powinien mieć jednak kłopotów ze znalezieniem sobie nowego klubu. Reprezentant Polski miał niezłą końcówkę ostatniego sezonu. Ponadto jeszcze kilka miesięcy temu zainteresowanie nim wykazywał Galatasaray Stambuł. Wtedy „Teo” odrzucił propozycję Turków, teraz jednak z pewnością uważnie rozpatrzy każdą ofertę.
Źródła: sport.tvp.pl, sportowefakty.wp.pl
Fot: https://www.facebook.com/LukaszTeodorczykOfficial/
