Wojciech Szczęsny czy Łukasz Fabiański? Kto stanie na bramce Biało-Czerwonych? Paulo Sousa zdradził w końcu tajemnicę, na kogo postawił.
Nowy selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski podczas poniedziałkowej konferencji prasowej zdradził, kto będzie pierwszym bramkarzem drużyny narodowej. Jak powiedział już na samym początku przejęcia reprezentacji Polski, podjął decyzję w sprawie obsady bramki Biało-Czerwonych, ale nie chciał jej upublicznić.
– Zanim to zrobię, chcę porozmawiać ze wszystkimi bramkarzami osobiście – powiedział.
Czekaliśmy na tę odpowiedź blisko dwa miesiące, ale w końcu w poniedziałek się dowiedzieliśmy. Selekcjoner podczas podawania ścisłej kadry na mecze eliminacji MŚ 2022 z Węgrami, Andorą i Anglią, w końcu ogłosił wybór bramkarza. Fabiański i Szczęsny dowiedzieli się o nim już kilka tygodni temu, podczas wizyty selekcjonera w Anglii.
– Rozmawiałem ze Szczęsnym i Fabiańskim. Powiedziałem, jaki jest mój punkt widzenia. Zależy mi na wprowadzeniu stabilizacji na pozycji bramkarza. Postawimy na Szczęsnego – przyznał Sousa.
– Fabiański rozgrywa fantastyczny sezon. Cieszymy się, że mamy bramkarzy na tak wysokim poziomie. To nie tylko świetni zawodnicy, ale i ludzie – dodał Portugalczyk.
Sousa podczas wystąpień publicznych odpowiada na pytania bardzo konkretnie. Portugalczyk jeszcze przed pierwszym zgrupowaniem podjął decyzję, której nie podjął przez 2,5 roku Jerzy Brzęczek. Wcześniejszy selekcjoner przez całą kadencję nie wskazał pierwszego bramkarza. Obaj bramkarze mieli nawet o to żal do selekcjonera.
Czytaj: Polacy zagrają 1 czerwca mecz towarzyski z Rosją
