W końcu dobre informacje w sprawie polskiego napastnika. To już prawie pewne. – Arkadiusz Milik jest gotowy do gry i zostanie włączony do szerokiego składu na sobotni ligowy mecz z Romą – informuje „La Repubblica”.
Arkadiusz Milik to polski piłkarz występujący na pozycji napastnika we włoskim klubie Napoli oraz w reprezentacji Polski. Ostatni raz napastnika Napoli widzieliśmy na boisku 23 września ubiegłego roku w ligowym starciu ze SPAL-em. Pod koniec meczu Milik zerwał więzadło krzyżowe. Przez 5 miesięcy leczył poważną kontuzję kolana.
„Powrót polskiego napastnika jest nieuchronny i będzie szybszy niż w zeszłym roku, ponieważ fizyczny stan napastnika wydaje się dobry” – można przeczytać w gazecie „La Gazzetta dello Sport”, która jest pewna, że Arkadiusz Milik znajdzie się w kadrze meczowej na pojedynek Napoli z Romą. Spotkanie zostało zaplanowane na sobotę, 3 marca (początek o godz. 20:45).
Milik miał wrócić na boisko już w pierwszym spotkaniu Ligi Europy z RB Lipsk, ale finalnie nie było go w kadrze. Maurizio Sarri, trener Napoli potwierdził, że Polak jest gotowy, aby włączyć się do składu, jednak Milik bał się wrócić na boisko zbyt wcześnie. Nie był jeszcze na to gotowy mentalnie i obawiał się, że znów może mu się coś stać, że kontuzja może się odnowić, więc wolał poczekać. A trener nie robił żadnych problemów. Powiedział, że poczeka na sygnał od polskiego napastnika, kiedy będzie gotowy i że nie będzie naciskać na zbyt wczesny powrót.
Po pierwszym urazie kolana Milik był wyłączony z treningów przez 97 dni, a teraz potrzebował na rehabilitację 13 dni więcej. Ponadto wówczas trener Sarri włączył go do kadry meczowej 119 dn
Jest już prawie pewne, że Milik zostanie włączony do składu na sobotni ligowy hit w Romą (3 marca 2018). Potwierdziło to wtorkowe wydanie „La Repubblica”.
Źródło: pl.wikipedia.org/sportowefakty.wp.pl/eurosport.interia.pl/sport.pl
Zdjęcie: Getty Images / Marco Luzzani / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Piotr Żyła zabrał głos w sprawie rozstania z żoną, a ona nadal nie odpuszcza! Skomentowała wpis męża
